Żołnierz na elektrycznej motorynce

Do najlepszych wzorców śledczej blogosfery nawiązał Kungalu

10 Odpowiedzi to “Żołnierz na elektrycznej motorynce”


  1. 1 Ros 20 stycznia, 2011 o 7:23 pm

    Elektryczna motorynka po prostu miażdży…

  2. 2 faithpro 21 stycznia, 2011 o 1:37 am

    To chyba dotąd najlepsze..!!!!!
    Ta motorynka !!–Założę się że typowy Moher uwierzy nawet i w coś takiego…

    ___________________________________________________________

    Zapraszam do siebie po różne stwierdzenia , jeśli można i pozdrowienia dla Autora tego bloga!!!!

    Sejmowa schizofrenia Smoleńska–Dziennik Szlachcica „Wolne Słowo”

  3. 3 Ros 21 stycznia, 2011 o 7:46 am

    Jak ktoś wspominał na Facebooku, lepsza byłaby tylko hulajnoga. Elektryczna oczywiście :-D

  4. 4 bart 21 stycznia, 2011 o 9:11 am

    Kolega na Fejsie zadał pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi:

    Dlaczego na elektrycznej?

  5. 5 klimekk 21 stycznia, 2011 o 3:57 pm

    szanowny autorze tego prawdziwego bestsellera – nie wiem, jak sie skomunikowac, ale chcialbym podszepnac kolejna teorie, znaleziona na blogu kataryny – uwazam, ze boskie:

    Siewiernyj jest ważnym punktem na mapie czarnego handlu bronią.

    wpis :
    prawdziwy.starypiernik
    2011/01/21 14:38:12

    http://kataryna.blox.pl/2011/01/Premier-podszyty-tchorzem.html?pn=3

  6. 6 andrzej 21 stycznia, 2011 o 4:53 pm

    elektryczna motorynka – proekologicznie tak.

  7. 7 Eisbjorn 21 stycznia, 2011 o 6:49 pm

    Dlaczego na elektrycznej? Elementarnie proste… Elektryczna nie warczy, a przeciez motorynka musi byc niewykrywalna. Drugim pomyslem byl zapewne poduszkowiec, ale to by byla latwa do osmieszenia teoria.

    • 8 Ros 23 stycznia, 2011 o 2:48 pm

      Z wiarygodnych źródeł wiem też, że aby zwiększyć niewykrywalność tej motorynki pokryto ją materiałami absorbującymi fale radarowe. Rozważano również możliwość użycia elektrycznej hulajnogi, ale uległa awarii tuż przed akcją.
      :-D

  8. 9 twarożek 21 stycznia, 2011 o 7:55 pm

    Muszę to napisać: Od jakiś 30 min. siedzę i ryczę ze śmiechu. Już dawno nic mnie tak nie rozbawiło.

    Moc podziękowań.


Dodaj komentarz




Chcesz dostawać powiadomienia o aktualizacjach na blogu? Wystarczy podać adres e-mail.

Dołącz do 112 subskrybenta